Zagadka nr 4 – Spotkanie na dancingu

MS Batory swoją karierę zakończył, po dwóch latach zasłużonej emerytury, udając się w ostatni rejs w kierunku stoczni złomowej znajdującej się w Hongkongu. 

Decyzja ta spotkała się z licznymi protestami, lecz te nie przyniosły żadnych skutków. Jego następcą stał się TS/S “Stefan Batory”, który był większy od swojego poprzednika. Wśród wolnej przestrzeni znalazło się również miejsce na urządzanie nocnych dancingów, którym utwory grał mniejszy skład orkiestry dziennej, a ludziom towarzyszyło nie tylko dobre jedzenie i przekąski, ale także zróżnicowany alkohol. Niektóre pozycje z menu znaleźć można i na dzisiejszych półkach sklepowych. 

Wprowadzenie do zadania

Po jednym ze wspomnianych dancingów, czwórka dobrych znajomych, czyli Brodaty, Kapitan, Wujaszek i Urwis, miała pewną zagwozdkę. 

Wszyscy bowiem za bardzo zabalowali ostatniej nocy na statku. Każdy ze znajomych przechwalał się przy fajce, oprócz Urwisa, który nie palił, jeden nad drugiego, czego to on nie spróbował z barowego menu.

Co zapamiętali uczestnicy wspólnego wieczoru?

Wiadomo, że każdy ze znajomych poprzedniego dnia zamówił po butelce jednego, innego rodzaju wina. 

Brodaty i Urwis za swoje wina zapłacili jako jedyni ze znajomych tyle samo pieniędzy. 

Wujaszek zapłacił ze wszystkich najmniej. 

O Kapitanie wiadomo tyle, że pił na pewno wino czerwone.

Każdy ze znajomych pił alkohol z innej kategorii. Jeden z nich poza winem pił tylko ze spirytualiów, a pozostała trójka piła alkohol z przynajmniej dwóch różnych kategorii.

Urwis kupił po 2 kieliszki dwóch alkoholi, które nazwą mają wiele wspólnego, ale mają inną płeć.

Kapitan pił tylko jedną i tą samą pozycję zamawiając 4 kieliszki. Przy zamówieniach wykłócał się, czemu w tej samej kategorii nie było konkurencji w tej samej cenie.

Wujaszek zamówił po jednym kieliszku z trzech różnych alkoholi, płacąc za każdy kieliszek o 4 złote więcej od poprzedniego, jednak nie kupił nic najdroższego w swojej kategorii.

Brodaty wymyśliwszy na ten wieczór dziwne hasło “POLACY ŻYWIĄ dumę ze STATKU” uparł się, aby zamawiać tylko taki trunek, który do tego hasła nawiązywał. Zamówił w ten sposób trzy kieliszki trzech różnych alkoholi z którego każdy nawiązywał do innej części jego hasła.

Każdy z imprezowiczów skorzystał również z części menu niezwiązanej w żaden sposób z alkoholem.

Jeden ze znajomych, który nie pił tego dnia czerwonego wina, zakupił 60 sztuk mocnych fajek i 3 pudełka zapałek.

Drugi ze znajomych, który wydał do tej pory najmniej pieniędzy, opłacił zdjęcia pamiątkowe i cztery soki w butelce. 

Trzeci ze znajomych, który mieszał tego wieczoru wódkę z koktajlami, pomylił fajki, które łączyło coś wspólnego, płacąc za 20 sztuk o wiele za dużo.  

Ostatni ze znajomych wypożyczył tańsze leżaki, na których cała czwórka bardzo szybko po nocnej balandze zasnęła.

Twoje zadanie

Przeanalizuj szczątki wspomnień tego niezwykłego wieczoru i wskaż, który z mężczyzn zapłacił najwięcej za swój rachunek w barze! 

Odpowiedzią do rozwiązania zagadki jest suma jego rachunku zapisana tylko w postaci liczb.