Nawet w najdalszych wspomnieniach potrafimy niekiedy do najdrobniejszego szczegółu odtworzyć smak wyjątkowego dania, które mieliśmy okazję próbować, czy zapach, który się z tego dania unosił.
O takich wspomnieniach często opowiadają nam nasze babcie i dziadkowie, którzy w swoim życiu przeżyli wiele różnych chwil.
Tak było też w przypadku pewnej Zosi, która dokopała się do ukrytych menu z podróży transatlantykiem na strychu swoich dziadków. Dziewczyna postanowiła przygotować im niespodziankę na ich 75 rocznicę małżeństwa. Wiele nasłuchała się historii o ich podróżach na morzach i oceanach, a w szczególności o kuchni serwowanej na ich ulubionych statkach, jakim były MS Batory i jego następca, TSS Stefan Batory. Dziadkowie Zosi mieli okazję podróżować nimi kilkukrotnie, w różnych latach swojej młodości.






Wprowadzenie do zadania
Dziadkowie pozapominali wiele szczegółów, które mogą utrudnić Zosi przygotowanie dla nich idealnych potraw z dawnych lat. Spróbuj pomóc Zosi przy pomocy menu serwowanych na MS Batorym i TSS Stefan Batory. Do tego użyj zbiorów Muzeum Emigracji i kieruj się za informacjami przekazywanymi przez babcię i dziadka Zosi.



Wspomnienia dziadków Zosi
„To było jakoś w latach ‘50, choć może bliżej ‘55, jak płynęliśmy z Twoim dziadkiem Batorym. Końcówka wiosny. Tylko my dwoje i słońce nad naszymi głowami. Oboje jedliśmy wtedy przepyszną zupę. Zupełnie jednak nie mogę sobie przypomnieć, jak się nazywała. Pamiętam jedynie, że jak ją zamawialiśmy, to nie wiedzieliśmy czego się spodziewać, bo oprócz tego, że była to zupa, to znaliśmy tylko jej nazwę, która nic nam nie mówiła. Ale opłaciło się zaryzykować, bardzo się to opłaciło.”
„Oj, nie pamiętam już tamtego roku. Najbardziej w pamięć mi jednak utknęła sama karta. Idealnie pasowała do tego, co działo się wtedy tego wieczoru na statku. Na obrazku były na pewno tylko dwie postacie, tak samo jak wtedy na scenie. Tak się zapatrzyłem w tę sztukę, że na słowa Twojej babci, o to co chciałbym zjeść, potrafiłem wycedzić jedynie imię kobiety, która była wtedy na scenie. I jak się okazało, twoja kochana babcia znalazła potrawę, która zawierała takie imię. Ubawiłem się wtedy co niemiara.”
„Tak, tak, pamiętny rok 1967 na Batorym. Podczas naszej podróży poznaliśmy pewnego podróżnika z Europy, który był arcy ciekawym towarzyszem do rozmów. Jego rodaków musiało być znacznie więcej na statku, gdyż w menu była nawet, choć krótka co prawda, sekcja poświęcona daniom z jego kraju. Twój dziadek wtedy miał bardzo dziwny okres jedzenia wszystkie ze szpinakiem i kiedy zobaczył słowo szpinak, nie mógł sobie odmówić spróbowania dania z kraju naszego towarzysza.”
„Na statkach bywa tak, że w ostatni dzień rejsu serwowane są zupełnie inne posiłki, niż w pozostałe dni. W ten sposób obsługa statku chce podziękować pasażerom za wspólną podróż. I my często z Twoją babcią braliśmy udział w takich posiłkach. W pamięć jednak zapadł mi tylko jeden taki dzień. Ten, który odbył się na naszym pierwszym rejsie. Było to na długie lata przed wydarzeniami z pozostałych historii. Oboje nie znając za bardzo angielskiego, zamówiliśmy jedyne danie z karty, które kojarzyło nam się z naszym ojczystym językiem.”




Twoje zadanie
W czterech wspomnieniach znajdują się szczegóły, które doprowadzą Cię do jednego konkretnego menu. Do każdego wspomnienia dopasuj pełną nazwę dania z karty, a następnie policz ilość liter zawartych w tej nazwie. Suma liter ze wszystkich dań stanowi rozwiązanie zagadki.